Nieletnia
córka staje przed rodzicami z testem ciążowym dłoni. Sprawa jest jasna jak słońce,
pozostaje kwestia ojcostwa. Wściekła matka krzyczy:
-
Kim jest ta świnia, niech ma odwagę spojrzeć mi w oczy!
Córka
wykonuje krótki telefon i po chwili pod dom podjeżdża nowiutkie ferrari, z
którego wysiada nieziemsko przystojny, opalony, elegancki czterdziestolatek.
Szarmancko całuje w rękę panią domu, ojcu wręcza drogi koniak i oznajmia:
- Wiem,
co się stało i przyjmuję za to pełną odpowiedzialność. Niestety, ślubu nie
będzie, bo mam już rodzinę. Ale waszą córkę i jej dziecko zabezpieczę
finansowo. Jeżeli urodzi dziewczynkę, to zapiszę jej trzy sklepy i milion
dolarów. Jeżeli to będzie chłopiec,
dostanie dwie fabryki i milion dolarów. Gdyby urodziły się bliźniaki, dostaną
po trzy miliony dolarów każdy. Jednak jeżeli Wasza córka poroni...
W
tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się
słowem:
-
To przelecisz ją jeszcze raz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz