poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Tako rzecze król Julian


  • Po długim i dogłębnym procesie tentegowania w głowie...
  • Hańba ci, Moryc!
  • To są olbrzymy, straszne olbrzymy ze straszliwego Wąchocka!
  • Nie będziesz mi tu przebywał koło stopy!
  • Jestem elastyczny, ale w sprawie stopy obowiązuje zero tolerancji.
  • Zjadłbym banana w cieście, ale bez ciasta.
  • Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
  • A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione.
  • Jasne, że w moje lewo! Jestem królem i wszystkie lewo jest moje, durny jeden!
  • Już nie mogę się doczekać, aż ujrzę głębię mojego zwyrodnienia.
  • Mienie władzy to obowiązek króla.
  • Tak śmierdzą tylko pingwiny oraz niektóre zakonnice.
  • Bóg zapłać, pradawni bogowie!
  • Niestety, nie mogę się rzucać w wir wydarzeń na głodniaka.
  • Może to i było niechcący, ale z premedytacją.
  • Która to opowieść mnie znudziła, bo nie była o mnie. Kumasz zależność?
  • To najprzystojniejsza bestia, jaką widziałem. Nie licząc mnie, ale tego nie muszę mówić. A jednak to powiedziałem. Dlaczego? Nie mam pojęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz